Dla niektórych z nas tymi wyjątkowo istotnymi wakacjami są te spędzone na Mazurach, bo ten konkretny region to rzecz jasna cała masa jezior i możliwość wypożyczania sprzętów takich jak kajaki, żaglówki, motorówki i skutery wodne. Sprzęty te można też połączyć z wędkarstwem, ale nie każdy tak robi, bo dla wielu z nas liczy się niemal wyłącznie to pluskanie w jeziorze i zwiedzanie tego starego miasta w Węgorzewie i w Giżycku. Mrągowo też jest wyjątkowo często wybierane, ale w czasach obecnych ta trzecia opcja nie jest najtańszą. Jeśli zaś chodzi o samo Giżycko to trafiają się tam także pokazy lotnicze, czyli jest to raczej atrakcja dla kogoś, kto ceni coś więcej niż same jeziora. Kluczowe znaczenie w tych dodatkowych atrakcjach ma też i to, że w sezonie letnim trafiają się one najczęściej i dlatego przyciągają ludzi.
Żeglowanie.
Większe jeziora Mazurskie to opcja idealna jeśli chodzi o żeglowanie. Mowa tu dokładnie o tym, że na nich nie brakuje tego silnego wiatru i właśnie dlatego przyciągają amatorów żaglówek. Na tego typu wyprawy tacy amatorzy zabierają nawet własną żaglówkę, choć jej transport swoje kosztuje, ale to się dla niektórych opłaca. Może być też i tak, że tę własną prywatną żaglówkę trzymają w jakimś tam garażu na mazurach, po to by móc ją łatwiej zwodować w maju, czyli już w tym pierwszym ciepłym weekendzie. Tego typu kombinowanie się opłaca, bo z łodzią na przyczepie pokonuje się od kilku do kilkudziesięciu kilometrów w zależności od potrzeby, a nie ciągnie się ją ze sobą na przyczepie przez pół kraju. W tym tkwi rzecz jasna istotny plus, ale i tak trzeba inwestować w tę odzież żeglarską z materiałów wypornościowych i znać to prawo dotyczące pierwszeństwa na wodzie, a ono jest rzecz jasna tym dość skomplikowanym, bo w porównaniu do praw panujących na drogach jest tym bardzo dziwnym i co równie istotne jego przestrzeganie w pewnych warunkach pogodowych nie jest łatwym.
Zabawa w wodzie.
Dla dzieci mazury to zabawa w wodzie i możliwość pływania łódką. Jednym słowem jest to wiele atrakcji dla najmłodszych, którzy uwielbiają wodę. Rzecz jasna w tym wszystkim tkwią też i pewnego rodzaju zagrożenia, bo takie dwunastoletnie dziecko może nawet zapragnąć przepłynąć dane jezioro w pław, ale na tego typu ryzyko decyduje się niewielu nastolatków. Większość na samym początku raczej poznaje własne możliwości, czyli wybierają pewien dystans do przepłynięcia i chyba dzięki temu ich możliwości z dnia na dzień rosną. Tacy nastoletni śmiałkowie czasami stanowią problem na jeziorach, ale zazwyczaj rodzice ich dyscyplinują.